Ahojky,
wczoraj miałam jeden z cyklu ciężkich dni... kompletnie nie wiedziałam w co mam ręce włożyć, oprócz pracy, musiałam odwiedzić szkołę, no a potem ogarniać sprawy związane z nową klatką dla mojego Knedlika (szynszyla/činčila) ponieważ już trochę mi kolega urósł:).
Pierwsze dni "Knedlika"
Pięciomiesięczny "Knedlik"
"Knedlik" dzisiaj
Wczorajszy wieczór był bardzo miły, humor poprawiły mi smsy od PH:))). Z uśmiecham na twarzy poszłam spać i w takim samym nastroju też się dzisiaj obudziłam. Pogoda już jest o niebo lepsza, ciepło no i przede wszystkim nie pada. 7 godzin w pracy jakoś minęło, i z małym bólem głowy wróciłam do domu.Czeski specyfik "Alpa" jest fantastyczny, pomaga zwalczyć każdy ból. Nobla dla twórców:). Hmmm o dziwo w tramwaju nie było tłoku, także miałam czas i sprzyjające okoliczności przemyśleć kilka rzeczy:))), ohhh jak to niewiele potrzeba abym była Šťastná:). Z każdego smsa od wyżej wymienionego osobnika zawsze ogromnie się cieszę a po tym co przeczytałam wczoraj to już w ogóle:))))). Jsem zvědavá,co to vlastně je??? jestli je to láska nebo přátelství??. Bez względu na wszystko jest to piękne i bardzo za to dziękuję/děkuju:)
Wspomnienia jakie cały dzień mi dzisiaj towarzyszyły wiążą się z najlepszym konkursem skoków narciarskich w jakim miałam szansę uczestniczyć. Mowa oczywiście o Pucharze Kontynentalnym w Zakopanem, który odbył się równo 3 miesiące temu. Zupełnie nie wiem skąd mi się raptem wzięły takie sentymentalne powroty myślowe hmm może dlatego, że wczoraj było dość głośno o tym, że nowym trenerem Czechów został David Jiroutek.Drugi zakopiański konkurs/závod był po prostu wspaniały ponieważ wszystkie trzy miejsca na podium zajęli czescy skoczkowie/Čeští skokané . Wśród tej trójki byli moi dwaj ulubieńcy Honza Matura i Borek Sedlák. Szkoda, że Jankowi nie udało się wygrać ale drugie miejsce to też bardzo dobry wynik/výsledek, tym bardziej, że nie często staje na podium nawet w PK. Jeszcze większą radość sprawiły mi: konferencja prasowa, która była praktycznie dialogiem między mną Honzou i Borkiem:),oraz spotkania i długie konwersacje z PH:))). Był to dla mnie niewątpliwie najlepszy konkurs tego sezonu, ba jeden z najlepszych na jakim byłam. Takiej radości jaka przepełniała mnie gdy z głośników wybrzmiewał hymn Czeskiej Republiki - " Kde Domov Můj", i kiedy widziałam wielki uśmiech Maturýna nie przeżyłam chyba jeszcze nigdy w życiu. Niestety nikt z obecnych w Zakopanem nie był zadowolony z przebiegu zawodów i obecności aż 3 czeskich reprezentantów na podium ale to mnie mało obchodzi heheh nareszcie doczekałam się i ja:), nie tylko Austriacy, Finowie i Norwegowie skaczą daleko. To był czeski dzień/ to byl Český den i nikt nam tego nie zabierze:).
Wygrał: Lukáš Hlava, drugi był Honza Matura a trzeci:Borek Sedlák.
Kluci děkuju.
Miłego wieczoru..Mějte se hezky
Cauves
Anička
8 maja 2009
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz