14 czerwca 2012

Moim zdaniem: Najprzystojniejsi EURO 2012

Ahoj, 
korzystając z okazji, że do meczu Czechy - Polska (i wielkich emocji z nim związanych) pozostało jeszcze kilka dni postanowiłam stworzyć ranking najprzystojniejszych piłkarzy grających na Euro 2012....
W sumie to odpowiedz na ranking, który przygotowała koleżanka Sashka hmm zobaczymy czy choćby w najmniejszym stopniu nasze gusta są podobne...
Ewelina teraz Ty musisz przygotować swój :)...
Jak zapewne wszyscy wiedzą moim ideałem faceta jest George Clooney ale niektórzy piłkarze też są całkiem, całkiem :)...

15)  Yevhen Konoplyanka (Ukraina) - 1989


15) Andriy Yarmolenko (Ukraina) - 1989


14) Markus Rosenberg (Szwecja) - 1982


13) Marcin Wasilewski (Polska) - 1980


13) Fernando Torres (Hiszpania) - 1984


12) Nelson Oliveira (Portugalia) - 1991


11) Niko Kranjcar (Chorwacja) - 1984


10) Tomas Pekhart (Czechy) - 1989


10) Tomas Rosicky (Czechy) - 1980


9) Mats Hummels (Niemcy) - 1988


8) Cesc Fabregas (Hiszpania) - 1987


8) David Silva (Hiszpania) - 1986


7) Petr Jiracek (Czechy) - 1986


6) Milan Baros (Czechy) - 1981



6) Tomas Hubschman (Czechy) - 1981



5) Jordi Alba (Hiszpania) - 1989


4) Fabio Coentrao (Portugalia) - 1988



3) Milan Petrzela (Czechy) - 1983


2) Miguel Veloso (Portugalia) - 1986


1) Vaclav Pilar (Czechy) - 1988


Najprzystojniejszy moim zdaniem jest Portugalczyk Miguel Veloso, którego umieściłam na drugim miejscu ale Vasek Pilar jest tak uroczy, że należy mu się zdecydowanie pierwsze miejsce :). Hmm jak widać wyszedł taki czesko - portugalsko - hiszpański mix z małymi dodatkami. 
I powiedzcie, że piłka nożna jest nuda gdy po boisku biegają tacy faceci :D

Anci


13 czerwca 2012

Grecja vs Czechy 1-2

Ahoj, 
mecz z Grecją był dla reprezentacji Czech meczem o wszystko lub jak kto woli meczem o życie. Chłopcy po prostu nie mogli go przegrać - i nie przegrali:). Chociaż mecz był przedziwny. Pierwsza połowa rewelacyjna, druga natomiast mizerna i tylko dobra obrona i szczęście sprawiło, że można cieszyć się ze zdobycia 3 punktów.
Zacznę jednak od początku...
Trener Bilek najwyraźniej nie wyciągnął wniosków z przegranego meczu z Rosją i ponownie postawił na system 4-2-3-1.... i oczywiście z przodu grał Milan Baros..... Swoja drogą jestem ciekawa o co chodzi z tym Barosem, że ma On tak ogromne zaufanie trenera pomimo wielkiej krytyki ekspertów, mediów i kibiców....Bilek dokonał dwóch zmian w składzie w porównaniu do meczu z Rosjanami. Zrezygnował ze słabych: Romana Hubnika i Jana Rezka i zastąpił ich doświadczonymi: Davidem Limberskym i Tomasem Hubschmanem. Dobra decyzja ponieważ ci piłkarze spisywali się w całym meczy naprawdę bardzo dobrze.


Skład: Petr Cech, Theodor Gebre Selassie, Michal Kadlec, Tomas Sivok, David Limbersky, Tomas Rosicky (46 min- Daniel Kolar, 90 min- Frantisek Rajtoral) Jaroslav Plasil, Vaclav Pilar, Milan Baros (64 min -Tomas Pekhart) , Tomas Hubschman, Petr Jiracek

Mecz Czesi rozpoczęli z charakterystyczną dla siebie zawrotną szybkością. Świetne rajdy Gebre Sellassie, Jiracka i Pilara mogły się podobać. W 3 minucie spotkania Hubschman zagrał piłkę do niepilnowanego z przodu Jiracka a ten korzystając ze swojej prędkości doszedł do piłki i zdobył pierwszą bramkę. Warto odnotować, że był to trzeci w historii najszybciej zdobyty gol na Euro :). Jeśli już jesteśmy przy Petre Jiracku trzeba przyznać, że to co On wyczynia na boisku jest po prostu niesamowite....rzadko rywalom udaje się Go wyprzedzić lub odebrać mu piłkę...



Petr Jiracek 

Kolejnym zawodnikiem, który pomimo niskiego wzrostu (170 cm) wykańcza rywali szybkością i umiejętnościami piłkarskimi jest Vasek Pilar... już rozumiem czemu w Czechach jest nazywany Messim :). To właśnie ten zawodnik w 6 minucie po świetnym zagraniu Tomasa Rosickiego do biegnącego w stronę bramki Gebre Selassie i Jego perfekcyjnym dośrodkowaniu w pole karne zdobył drugiego gola dla Czech. Pilar poradził sobie z dwoma Grekami, i wpakował piłkę kolanem do bramki Chalkiasa. Na trybunach zapanowała euforia a pierwsza połowa zdecydowanie należała do Czechów. Kilku sytuacji niewykorzystał oczywiście Milan Baros (ale to już chyba nikogo nie dziwi). Do przerwy było 2-0 dla Czechów.



Vaclav Pilar 



Po przerwie na boisko nie wybiegł kapitan Tomas Rosicky. Jak się później okazało odnowiła mu się kontuzja ścięgna Achillesa trapiąca pomocnika Arsenalu mniej więcej od połowy sezonu. W Jego miejsce pojawił się Daniel Kolar. Ta zmiana osłabiła Czechów i wyraznie widać było brak głównego architekta perfekcyjnej gry Czechów. Do ataku przystąpili ospali do tej pory Grecy.  Do piłki coraz częściej dochodził wprowadzony po przerwie Fanis Gekas. 
Trzeba przyznać, że arbiter sędziujący ten mecz Francuz Stephane podejmował bardzo dziwne decyzje.  Pokazywął żółte kartki w sytuacjach w których nie powinien ich pokazywać... a tam gdzie miało miejsce faktyczne przewinienie to Pana sędziego nie było.....
W 53 minucie wspomniany wcześniej Gekas po kardynalnym błędzie bramkarza Petra Cecha zdobył gola dla Grecji. Petrowi Cechowi po nieporozumieniu z obrońcą Tomasem  Sivokiem piłka wyślizgnęła się z rękawic i wpadła prosto pod nogi Gekasa, który miał przed sobą pustą bramkę. 
Ten gol dodał skrzydeł Grekom a Czesi wyglądali na coraz bardziej zmęczonych. Wydaje mi się, że zbyt wielkie tempo narzucili sobie w pierwszej połowie. Z powolną, grającą twardo Grecją chyba nie było to potrzebne. 
Obserwując nieporadność swojej drużyny trener Bilek postanowił zdjąć z boiska Barosa (lol, proponowałabym później:/) w Jego miejsce pojawił się Tomas Pekhart, który już samym swoim wzrostem (194 cm) powinien straszyć rywali. Niestety nie miał żadnej sytuacji po której mógłby strzelić gola. Generalnie Czesi przestali atakować i przedostawać się w okolice pola karnego rywali. Wszyscy na trybunach modlili się w duszy aby dotrzymać ten wynik do końca spotkania. 
Kilka dobrych sytuacji miał napastnik Giorgio Samaras ale na szczęście Cech nie popełnił kolejnego błędu. Całkiem solidnie spisywała sie też czeska obrona a i pomocnik Tomas Hubschman (dla mnie cichy bohater meczu) często wybijał piłkę jak najdalej bramki czeskiej. 


Tomas Hubschman

Według mnie chłopcy zdecydowanie więcej powinni pobawić się piłką w środku pola. Mieli jedną bramkę więcej więc mogli grać na czas.... nie zrobili tego. Arbiter do 90 minut regulaminowej gry doliczył jeszcze trzy. Wtedy też doszło do dziwnej sytuacji. Boisko opuścił Daniel Kolar tak, tak dokładnie ten sam, który wszedł na boisko w 46 minucie zastępując Rose. Hmm do tej pory nie wiadomo czyj to był błąd. Wszyscy myśleli, że z boiska zejdzie wyraznie zmęczony Hubschman. Nawet On sam powoli opuszczał boisko. Sędzia liniowy nakazał jednak zejść Kolarovi a w Jego miejsce pojawił się Frantisek Rajtoral. 
Nie miało to już większego znaczenia ale cała sytuacja jest zastanawiająca. 
Ufff wszyscy odetchnęli z ulgą po ostatnim gwizdku. Mamy 3 punkty i to jest najważniejsze. 


Wnioski są takie, że ponownie zupełnie niewidoczny był Milan Baros.... Na boisku w drugiej połowie zabrakło zawodnika, który kierowałby grą. Może warto było wpuścić Petrzele....
W obronie zamiast Sivoka proponowałabym Marka Suchego. Dalej też zastanawiam się co się dzieje z Petrem Cechem. Póki co te Mistrzostwa w Jego wykonaniu są bardzo słabe. 

Najbardziej niepokojący jest jednak stan zdrowia Tomasa Rosickiego i Petra Cecha. Bramkarz reprezentacji narzeka na ból w ramieniu. Obaj udali się w dniu dzisiejszym na badania do jednego z wrocławskich szpitali. Na szczęscie prześwietlenia nie wykazały poważniejszych obrażeń ale szanse na grę w sobotnim meczu szczególnie jeśli chodzi o Rosickiego (który ledwo chodzi) lakarz drużyny ocenia na 75 %.
Mam nadzieję, że wszystko będzie dobrze ponieważ po wczorajszym remisie Rosji z Polską (1-1) mecz Czechy-Polska będzie meczem o awans z grupy do dalszej fazy Mistrzostw. 


Vaclav Pilar

Jeszcze na zakończenie miły akcent. Zawodnikiem meczu został rewelacyjny jak do tej pory w polsko-ukraińskim turnieju Vaclav Pilar. Ma On już na swoim koncie dwa zdobyte gole :) i oby tak dalej....

Anci 


12 czerwca 2012

Trzeba wygrać...

Ahoj,
dzisiaj odbędą się kolejne mecze grupy A Mistrzostw Europy w piłce nożnej. O godzinie 18:00 dla mnie największe emocje tzn mecz Grecja - Czechy... Nie bedę ukrywała, że jest to arcyważne spotkanie dla Czechów. Po przegranej 4-1 z Rosją zajmują ostatnie miejsce w grupie z zerowym dorobkiem punktowym. Mam nadzieję, że to ulegnie dzisiaj zmianie. Grecja jest zdecydowanie słabszym zespołem i jeśli chłopcy dalej będą tak szybcy i poprawią swoją skuteczność powinno być dobrze. Mam nadzieję, że trener Bilek zmieni również ustawienie ponieważ 4-2-3-1 jak dotąd nie przynosi porządanych rezultatów. Tak było w meczach towarzyskich tak było również w meczu z Rosją. No i co z Milanem Barosem?....W meczu z Rosją był niewidoczny może warto zatem wypróbować Tomasa Necida lub Tomasa Pekharta (obaj 1989 r.). Młodzi, wysocy zawodnicy mogą zaszaleć w polu karnym wiekowych i wolnych Greków.


Tomas Necid 


Tomas Pekhart

Zawsze są jeszcze Pilar, Rosicky, Jiracek i Gebre Selassie a może szansę gry od pierwszej minuty otrzyma mój ulubieniec agresywnie grający pomocnik Milan Petrzela? :) Myślę, że gdyby tak właśnie się stało wprowadził by sporo zamieszania na boisku i nie chodzi mi tylko o Jego fryzurę :D.


Vaclav Pilar, Milan Baros i Milan Petrzela

Wczoraj odbyła się konferencja prasowa na którą obok trenera Bilka przybył również Tomas Rosicky. Najważniejsza przekazana informacja jest taka, że wszyscy gracze są zdrowi i gotowi do meczu. Trener zaznaczył również, że nie ma zamiaru wprowadzania większych zmian jeśli chodzi o skład
"Nie panikujmy. Wystawimy taki skład, który będzie miał siłę i szansę ten mecz wygrać" - dodał.
W ogniu dziennikarskich pytań był kapitan czeskiej reprezentacji Tomas Rosicky. Pytano Go między innymi o Euro 2004 i pamiętny mecz Grecja - Czechy, ale również o oczekiwania na zbliżający się mecz. 
"Mamy szansę naprawić wszystko co żeśmy w pierwszym meczu zepsuli. Mamy drugą szansę i chcemy ją wykorzystać"
"Wracać do domu jeszcze mi się nie chce. Będziemy walczyć aby naprawić naszą reputację" dodał na koniec. 


Tomas Rosicky 

Jak widać nastroje w drużynie  świetne co traktuję jako dobry prognostyk. Chyba wszyscy mają wrażenie, że najgorsze (czyt. mecz z Rosją) już za nimi.. Teraz może być już tylko łatwiej. 
Pozostaje trzymać kciuki... Hosi do toho!!!

W drugim meczu kibicuję oczywiście Polakom i mam nadzieję, że poradzą Oni sobie z Rosją.

Anci