26 marca 2012

Inspiracje?

Ahoj,
ostatnio bardzo wiele osób pyta mnie co jest moją inspiracją? hmm dobre pytanie…. Do tej pory jakoś specjalnie się nad tym nie zastanawiałam. Żyłam jak żyłam robiąc to co po prostu w danej chwili sprawia mi przyjemność.Nie oglądając się na nikogo i na nic. Może jednak to dobry czas, żeby powiedzieć sobie jasno co tak naprawdę mną kieruje. Jestem strasznie ciekawa do jakich wniosków uda mi się dojść.
Inspiracje czymże one w ogóle są? pewnie dla każdego czymś zupełnie innym. A czym są dla mnie?

Otóż dla mnie zdecydowanie każdy napotkany człowiek jest swoistą inspiracją. Wychodzę z założenia, że od każdego człowieka jaki staje na naszej drodze zwanej życiem mogę się czegoś istotnego nauczyć. Dobrego bądz złego, wielkiego bądz małego, miłego bądz smutnego ale zawsze. Kilkanaście lat temu postanowiłam otworzyć w swojej głowie archiwum. Ustawiłam tam kilkadziesiąt małych szafek a w zasadzie upchnęłam ich tam jak najwięcej licząc na to, że jeszcze wiele lat w pełnym zdrowiu będę egzystować na tym świecie. W każdej z tych szuflad postanowiłam zamykać na klucz rzeczy przechwycone od wszystkich spotkanych ludzi. Kiedy przychodzi odpowiedni momant wchodzę w głąb siebie, odszukuję właściwą szufladę oczywiście podpisaną, otweram ją i korzystam z jej zawartości. Nie ważne ile mam lat cały czas się uczę, cały czas poznaję nowe rzeczy, testuję siebie…. Wszystko co zgromadzę w szufladach a muszę przyznać, że po 24 latach uzbierała się tego całkiem pokazna kolekcja na pewno prędzej czy pózniej mi się przyda.


Aktualnie mogę uważać się za wewnętrznie bogatą osobę dzięki tym wszystkim ludziom, których spotkałam, którym coś zabrałam…Oni mnie kształtowali, nauczyli być bardziej odporną, natchnęli do wnikliwego poznania siebie. Muszę też wspomnieć o moich przyjaciołach, dzięki którym chce mi się chcieć… dzięki którym jestem. Z tych bardziej przyziemnych rzeczy mających wpływ na moją osobę warto wymienić muzykę bez której nie wyobrażam sobie życia. Muzykę wielkiego Michaela Jacksona z którą zaczynam i kończę każdy swój dzień. To postawa i twórczość Michaela wykształcila we mnie wielką wrażliwość na otaczający mnie świat i ludzi. To na Jego muzyce się wychowywałam i mam wrażenie, że ona była ze mną zawsze i wszędzie.
Fragment jednej z Jego piosenek pt.”Man in the mirror” :

„Zaczynam od człowieka w lustrze.
Proszę go, by zmienił swoje poczynania.
I żadne inne przesłanie nie mogło być jaśniejsze.
Jeśli chcesz uczynić świat lepszym miejscem
Spójrz na siebie i wtedy dokonaj zmiany”
stał się on moją mantrą życiową, którą powtarzam sobie zawsze gdy coś mi się nie podoba, bądz czegoś nie rozumiem.

Podsumowując to człowiek jest moją największą inspiracją a takie czynniki jak muzyka czy uśmiech znacząco pomagają w inspirowaniu mnie i sprawiają, że moje życie nie jest nudne:).

Anči