4 września 2009

To już naprawdę koniec…;(

"Who's Michael Jackson?"
"You're Michael Jackson"
"I'm Michael Jackson"
"We all Michael Jackson"

Dzisiaj w nocy polskiego czasu odbył się ostatni pogrzeb Michaela Jacksona. Całą noc siedziałam przed ekranem telewizora wpatrując się w transmisje z CNN-u. Myślałam, że już pogodziłam się z odejściem KRÓLA ale niestety tak nie jest, kiedy zobaczyłam złotą trumnę serce się zacisnęło a z moich oczu popłynęły łzy. W sumie cały czas płacze, teraz mam już świadomość, że go nie ma, że odszedł na zawsze , że zostały po nim już tylko piosenki, teledyski, filmy itd. Tak wiem powiecie, że poszedł do lepszego miejsca, że w końcu ma spokój, ale to w żaden sposób mnie nie pociesza, Już od 70 dni zadaję sobie to pytanie, dlaczego?, dlaczego?, dlaczego?.
Tak trudno mi to wytłumaczyć nie mam żadnej racjonalnej odpowiedzi, a chyba bardzo jej potrzebuję…
Kiedy patrzyłam na zachowanie rodziny Jacksonów, oraz tych wszystkich zgromadzonych tam ludzi byłam po prostu zdruzgotana. Mam spore wątpliwości czy tak powinni zachowywać się ludzie uczestniczący w pogrzebie swojego dziecka, czy przyjaciela?!. Uśmiechy, żucie gumy, wesołe pogawędki… ehhh… bardziej wyglądało mi to na pokazówkę, kto się lepiej ubierze itd. Jakież to przykre całe życie Michael otaczał się właśnie takimi ludźmi. Ten pogrzeb doskonale to wszystko podsumował…
Czemu on umarł?, taki wspaniały człowiek. Im jestem starsza tym bardziej nie rozumiem świata i reguł, jakie nim rządzą.

Nie wiem co jeszcze napisać, jestem załamana i ten dzień spędzę tylko sama ze sobą.

Poniżej piosenka napisana specjalnie dla Michaela… (smutna ale bardzo piękna)




I remember the first time I seen you moonwalk,
I believed I could do anything,
you made the world dance,
you made the music come to life


This the type of song that make the angels cry,
I look up in the sky and I wonder why?
why you had to go, go
I know it's better on the other side,
you were chosen from the start
never gon let you go,
Who’s Michael Jackson?
You're Michael Jackson,
I’m Michael Jackson,
We all Michael Jackson,
I guess what I’m asking is, everybody bow their head for a legend, don’t breathe for a second,
now let the air out, grab the hand of somebody you care about,
so you can hear my message, my confession, someone tell Usher,
I seen the moonwalk, I guess the young thriller touched him,
like he touched me, like he touched you,
so carry on his legacy, something i must do,
and I trust you lighting candles, concrete visuals, me and my brothers listen to Jackson 5 in the living room,
first thing i did when i heard was call puff,
cos him and Mike tried to stop the beef between us,
who was us? Me and fifty, that beef is dead, him and Mike Jackson gonna take us to the ledge.

This the type of song that make the angels cry,
I look up in the sky and i wonder why?
why you had to go, go
I know it's better on the other side,
you were chosen from the start
never gon let you go,

As I’m pouring out this liquor candles start to flicker,
when list my air ones, MJ was my ni–er.
Not the one that play ball, the one with the hollywood star,
and since I’m a Hollywood star Imma tell you my story,
never had a family that close, never see Berry Gordy walking through Interscope,
but just like me, they always had Mike in a scope,
no matter what you say,
i’mma love him and he’s still dope,
let me take you back to '85 when i was in a zone, dancing for my momma, 'Thriller' jacket with all the zippers on,
now i’m doing 90 bout to crash in this Aston,
listening to Outcast, I’m sorry Mrs Jackson
anything I can ever do to better you your son was our king so we wont Corretta you,
I’m writing this letter to all the Jackson kids, we all Jackson kids, time to let us through.

This the type of song that make the angels cry,
I look up in the sky and i wonder why?
why you had to go, go
I know it's better on the other side,
you were chosen from the start
never gon let you go,

This the kind of song that make the angels cry,
look up in the sky and ask God, why o why why
Do we live and let die
This the kind of song that make the angels cry,
look up in the sky and ask God, why o why why
Do we live and let, live and let die.

I love YOU - KING!!!!!

5 komentarzy:

  1. Też mnie czasem nawiedzają takie myśli, że dlaczego on. Caluśkie dzieciństwo przeżyłam głównie na jego kawałkach, rodzice go uwielbiali, a to co zrobili z tymi pogrzebami, to że do tej pory nie daje się mu nawet po śmierci spokoju, najnormalniej w świecie mnie boli... A przy tej piosnce chyba już zawsze będzie mi się chciało płakać...
    Socze

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja sobie to pytaje zadaje każdego dnia, a dzisiajszy pogrzeb mnie tak dobił, że nie potrafię się pozbierać. Zupełnie nie rozumiem jak rodzina mogła się tak zachowywać...
    Biedy Michael...
    Jego muzyka jest niesamowita i nikt nigdy w żaden sposób nawet nie zbliży się do jego poziomu. Ta piosenka ma piękny tekst ale ja nie mogę jej słuchać bo ściska mnie w środku.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  3. Musimy się pogodzić z tym, że najczęściej za szybko odchodzą ci na których nam na prawdę zależy. Ja już u siebie napisałam jak się do całej tej sytuacji odnoszę. Powiem jednak szczerze, że spóźnić się 2 godziny na pogrzeb członka swojej rodziny? Brak słów. Informacja podana w internecie "Powód spóźnienia rodziny Jacksona nieznany". Ciekawe co ukrywali? No nic... trzeba żyć dalej wspomnieniami, i życzę Ci abyś przeszła z tym kiedyś do codzienności.

    OdpowiedzUsuń
  4. Tylko, że ja nie potrafię się z tym pogodzić. W ogóle najgorsze jest to, że takie wspaniałe osoby umierają zbyt wcześnie :((( i to mnie tak bardzo boli.
    Spóznienie to jeszcze nic, sorry ale ich zachowanie na uroczystościach, że o pijaństwie na jak to oni nazwali "after party" nawet nie wspomnę to jest dopiero dno :(((.
    Dziękuję mam nadzieję, że jakoś ułożę to sobie w głowie.

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie miałam na myśli aurat Ciebie bo po Twojej postawie widać że fanką Michaela jesteś długo, długo i jeszcze dłużej. W sumie też nie mam nic do ludzi, którzy zaczęli słuchać go po śmierci aby brać przykład z jego muzyki. Bardziej mam coś do ludzi, którzy się obnoszą z pseudo miłością do Jacksona tylko dlatego że to teraz jest cool i trendy. Zachowanie rodziny szkoda nawet komentować. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń