17 maja 2009

Noc w czeskim centrum/ Noc v českém centru :)))))

Ahojik....
Noc w czeskim centrum/Noc v českém centru była naprawdę fantastyczna/fantastická. Noc otwartych drzwi połączono z nocą literatury czeskiej. Punktualnie o godzinie 19.00 odbyła się prezentacja książki pt "O kobietach"/"Povídky o ženách", książka ta to zbiór opowiadań współczesnych czeskich pisarzy: Michala Viewegha, Haliny Pawlowskiej,Petra Šabacha, Ivy Pekárkovej, Evy Hauserovej, Danielji Fischerovej, Ireny Douskovej, Věry Noskovej i Ivana Klímy. Dziewięć interesujących opowieści, których bohaterkami są kobiety a tematem przede wszystkim miłość i relacje między ludzkie. O autorach książki interesująco opowiadał jeden z najlepszych tłumaczy języka czeskiego Pan Jan Stachowski (notabene mój wzór). Polecił on także kilka fascynujących czeskich książek, które koniecznie muszę przeczytać (oczywiście w języku czeskim, w polskiej wersji to nie będzie to).

Polecane książki:
1)Věra Nosková - "Bereme co je"
2)Hana Andronikova - "Zvuk slunečních hodin"
3)Martin Šmaus - "Židle pro Štefana "

haha już wiem co będę robiła po egzaminach i obronie pracy:).
Oprócz wykładu można było obejrzeć wystawę "Najpiękniejsze ilustracje czeskiej literatury dla dzieci". Przedstawiono tam pracę trzech wybitnych czeskich ilustratorów książek dla dzieci: Michaeli Kukovičovej, Juraja Horvátha oraz mojego ukochanego Petra Nikla. Rysunki tego ostatniego rysownika sprawiły mi opravdu ogromną frajdę:)))).
Oto kilka wybranych prac Petra Nikla:











oraz kilka prac Juraja Horvátha:








Podsumowując była to naprawdę zajímavá noc, która wzbogaciła moją wiedzę na temat czeskiej literatury i sztuki:). Wiem też jakiej pracy się podejmę w przypadku gdybym została zmuszona do pozostania w Polsce, chciałabym pracować w Czeskim Centrum albo zostać tłumaczką czeskiego języka. Jinak Jest mi niezmiernie przykro, że tak mało osób pojawiło się w CzC i, że tak mało ludzi jest zainteresowanych Czechami i wszystkim co w jakikolwiek sposób dotyczy tego kraju. Według mnie to wielki błąd i postaram się w jakiś choćby malutki sposób to zmienić.
We wtorek udaję się ponownie do siedziby Czeskiego Centrum na tzw czeski wieczór/český večírek. Będzie tam grana muzyka Jaromíra Nohavicy, degustacja czeskich speciałów mezi jinými knedli, piva atd atp:). Już się nie mogę doczekać:). Wczoraj brakowało mi tylko jednej rzeczy nie miałam możliwości popisania z moim super znajomym ale to wynagrodziły mi smsy:))).
Dzisiejszy dzień spędziłam w pracy raczej w niej spałam, zważywszy na to, że wróciłam o 4:30 hehe...ale i tak warto było:).

Dobrou noc
, jutro kolejne czeskie słówka.

Anička

3 komentarze:

  1. W jakiś 'malutki spsób' juz to zmieniłaś:) Ponieważ ja coraz bardziej zaczynam rozważać naukę języka czeskiego. A to wszytsko tylko dlatego, że od pewnego czasu śledzę twojego bloga :)
    Pozdrawiam ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja też trafiłam na tego bloga przypadkiem, szukając informacji o Czechach - i tak wsiąkłam, czytam z wielkim zainteresowaniem :)
    Ciekawa jestem, czy języka czeskiego nauczyłaś się samodzielnie czy masz np. w Czechach korzenie rodzinne? A jeśli uczyłaś się sama, to z jakich źródeł?

    OdpowiedzUsuń
  3. Przede wszystkim ogromnie się cieszę, że zainteresowałam kogoś Czechami:), taki był właśnie mój cel... dziękuję za miłe słowa i mam nadzieję, że będziecie tutaj dalej zaglądać:).
    Czeskiego na początku uczyłam się sama i muszę zdradzić, że doszłam do takiego stadium, że potrafiłam się porozumieć, potem przyszedł czas na kurs no i studia:). Dodatkowo bardzo pomocne są rozmowy z Czechami i słuchanie czeskich rozgłośni radiowych lub oglądanie czeskich filmów. Polecam. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń