31 lipca 2009

Ostatni koncert Michaela Jacksona.... :(

Wczoraj a właściwie dzisiaj w nocy byłam na pokazie koncertu Michaela Jacksona jaki zorganizowała w całej Polsce sieć kin Multikino i Silver screen. Pokaz rozpoczął się o godzinie 20.25 dwie sale były wypełnione po brzegi a atmosfera podczas ponad czterogodzinnej emisji po prostu fantastyczna:).



Na początku wyświetlono zapis koncertu z Bukaresztu, który odbył się w 1992 roku, był to jeden z najlepszych i najbardziej efektownych koncertów jakie Michael dał kiedykolwiek... układy choreograficzne, zmiany strojów, czy też przejścia pomiędzy piosenkami to coś niepowtarzalnego i unikatowego. Michael jest wielki... mistrz nad mistrze... nikt nie porusza się w ten sposób nikt nie ma tylu energii i tak jak on nie czuje muzyki.
Razem z moją koleżanką Rudi (notabene również wielką fanką Michaela) komentowałyśmy prawie każdy ruch "Jacko", śpiewałyśmy wszystkie piosenki i analizowałyśmy słowa.



( mój ulubiony fragment koncertu, układ choreograficzny do piosenki "Smooth criminal")
Wspaniałe było to, że ludzie nie wstydzili się klaskać a nawet tańczyć:). Na piosence "Heal the world" na sali rozbłysły światła telefonów komórkowych. To było super....
Po koncercie nastąpiła krótka przerwa a po niej emisja najlepszych teledysków króla popu. Widzieliśmy dokładnie 15 teledysków...

1. Don´t Stop ´til You Get Enough
2. Rock With You
3. Billie Jean
4. Beat It
5. Thriller
6. Bad
7. The Way You Make Me Feel
8. Man In The Mirror
9. Smooth Criminal
10. Dirty Diana
11. Black Or White
12. You Are Not Alone
13. Earth Song
14. Blood On The Dance Floor
15. You Rock My World

(na brązowo zaznaczyłam najlepsze według mnie teledyski)

Zabrakło tam przede wszystkim jednego video klipu, do piosenki "In the closet" ale i te pozostałe obejrzałam z ogromną przyjemnością. Zupełnie inaczej ogląda się to wszystko na wielkim ekranie w kinie... Uwielbiam patrzeć na tanieć Michaela w teledysku do piosenki "You rock my world" i na samego Michaela w "Erth song" gdzie wygląda po prostu świetnie:). (ahhhh)...
Całość zakończyła się jakoś około godziny pierwszej, po powrocie do domu byłam strasznie smutna... zrozumiałam, że już nigdy nie usłyszę cudownego głosu "Jacko", że już nigdy nie zobaczę jego wspaniałych ruchów... szkoda :((((

:(((((((((( :(((((((((((((((( :(((((((((((((((( :((((((((((((

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz