wielkim wydarzeniem dzisiejszego dnia jest 6 miejsce Jana Matury w konkursie Pucharu Świata w Zakopanem. Dla mnie to najlepsze miejsce Janka jakie zajął w swojej karierze. Co prawda było już 4 wywalczone w Japonii ale wszyscy wiemy jak jest z obsadą azjatyckich konkursów. Nie biorę oczywiście pod uwagę również LGP 2005. Warto odnotować, że na "Wielkiej Krokwi" Janek przeskoczył samego Gregora Schlierenzauera... oraz wielu innych bardzo dobrych skoczków.
Jego wysoka pozycja nie była dziełem przypadku czy sprzyjających warunków. Już w kwalifikacjach w bardzo dobrym stylu skoczył 128 m. W pierwszej serii powtórzył ową odległość i plasował się na 16 pozycji. W drugiej serii genialny skok na odległość 129,5 m i bardzo dobre noty za styl pozwoliły mu znacząco przesunąć się do przodu. Ostatecznie skończył na 6 miejscu a w Jego oczach było widać ogromną radość. Opłaciły się te wszystkie lata ciężkich treningów i wiary, że jeszcze przyjdą sukcesy.
O swojej radości już nawet nie wspominam. Tym bardziej, że kilka dni temu przewidziałam mu TOP 10.
Teraz pozostaje tylko życzyć Jankowi ale i sobie miejsca na podium i czemu by nie w Harrachovie gdzie i ja sie wybieram :)
Honzo Veeeelka gratulace :) a jen tak dal :)
Nie można nie dodać, że ten sezon jest dla Janka bardzo udany. Po słabym poczatku i długim poszukiwaniu pierwszych punktów do generalnej klasyfikacji przyszedł bardzo udany Turniej Czterech Skoczni. Zaczęło się od 16 miejsca w noworocznym konkursie w Ga-Pa, następnie 20 miejsce w Innsbrucku oraz 14 w finałowym konkursie w Bischofschofen. W generalnej klasyfikacji Turnieju był 26 zdobywając 108 punktów. Bardzo blisko pierwszej dziesiątki Janek znalazł się w loteryjnym konkursie w Wiśle. Zajął tam 11 miejsce. Dobra passa trwa... a coś czuję, że dalej będzie tylko lepiej.
Trzymam kciuki i mam nadzieję, że jeszcze nie raz odtańczę w swoim pokoju wielki taniec radości tak jak to było dzisiaj:)
Ancik
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz